DIALOGUE-------DIARY-------E-PRUS-------ESSAY-------PHILOSOPHE-------POEMS1-------POEMS2

7 września 2008

archetypon - część 3

Dzisiaj zajmiemy się modulacją. Narazie weźmy pod uwagę samą w sobie modulację - rzecz wyabstrachowaną, która nie odnosi się do jakiegokolwiek przedmiotu. Na dobrą sprawę fraktale, czyli efekty teorii ornamentu (ornament "matematyczny" wcale nie musi być powtarzalny - vide np. struktura gwiazdy śnieżnej), są ilustracją naszego abstrakcyjnego traktowania modulacji - na razie.

Co jest stałą dla takiej wyabstrachowanej modulacji? Co "trzyma" ten systemat w ryzach? Co otwiera i zamyka kompozycję? Przede wszystkim są to dwa elementy: dynamiczność (pulsowanie) i wielowymiarowość (więcej niż trójwymiarowa przestrzeń). Inne przejawy modulacji w sensie abstrakcyjnym mogą wystąpić lub nie. Nie decydują więc o strukturze. Paradoksalnie jednak te "przygodne i niepowtarzalne" elementy stanowią o charakterze modulacji i o klasyfikacji jej efektów.

Jednym z rezultatów modulacji; powiedzmy, stymulowanego drżenia, jest universum; inaczej odnosząc się do istoty rzeczy - efektem modulacji, stymulowanego drżenia, jest także spectrum, którego "uzupełnieniem" będzie istnienie (jako pojęcie). Zajmujemy się tu modulacją, ponieważ to zjawisko odgrywa najważniejszą rolę w tworzeniu mowy człowieka, wypowiedzi sensualnej, poezji i pieśni - psalmu i innych sposobów odniesień do universum (jego najważniejszego "punktu"). Lub sposobów przenoszenia treści, które właśnie poprzez modulację mogłyby się skutecznie wpasować w Harmonię Sfer.

Jeśli uda się nam "dogonić" sekwencję drżeń w przewidywalnym interwale (Do czego ten interwał się odnosi? Do czasu? Do przestrzeni?) - otworzy się brama rzeczywistego świata, tak w przenośni możemy wyrazić zakres rzeczywistego poznania. Jednak będzie to dopiero wąski strumień blasku. Modulacja przy pomocy pieśni sakralnej, teurgicznej, poetyckiej, poszukuje odbicia. Jest to również potwierdzenie "obecności."

Conrad Arcadius
Blogged with the Flock Browser